Za pięknymi (nie zawsze) słonecznymi dniami!
Za zapachem olejku do opalania!
Za ciepłą plażą!
Za szumem morza!
Za czas spędzony ze przyjaciółmi!
Za wysokimi górami!
Za pięknym jeziorem pośrodku lasów!
Za obozami lub koloniami na które sie jeżdziło z rówieśnikami...
Szczerze? WĄTPIĘ!
Każdy lubi oderwać sie na te dwa miesiące od szkoły, odżyć, wybawić sie za te 10 miesiecy które musiał poświecić nauce..
Przynajmniej ja tak sądzę.
W te wakacje udało mi sie zrobić naprawde pare ładnych zdjęć, a wszytsko dzieki mojemu kochanemu Nikusiowi (Nikon D80). Jest teraz najwiekszym Skarbem w moim życiu ;)
Miasteczko żyje ogólnie tylko w wakacje, jedna główna ulica na której znajdziesz wszystko ( no prawie)
Od budek z knyszami które są tam wyśmienicie pyszne do gry "cymbergaj" która oprócz pływania w jeziorze jest tak główną rozrywką, przynjamniej moją była :).
Mam nadzieje, że w przyszłe wakacje też tam sie znajde i po kolejnym roku nauki zrobie 100 razy lepsze zdjęcia.